Jak nieszczęśliwa była decyzja pokazały nie tylko najbliższe lata, ale całę następne dwa stulecia, kiedy to na ziemię naszą nieszczęsną nie tylko Cesarstwo Niemieckie zakusy czyniło i zhołdować przagnęło, ale i dzikie i potężne ordy tatarskie mieczem i pożogą nawiedzały i niezliczone tłumy w jasyr w dalekie stepy pędziły.
Nie mniejszym utrapieniem książąt piastowskich były też napady ludów nie tak jak niemcy czy mongołowie potężnych, ale za to niezrównanie częściej krainy nasze odwiedzających, którym nie o ziemie szło, jeno o niewolników, łupy i żywność; jako że ludy to dzikie i nie wprawne wielce w uprawianiu roli i wytważaniu jakiego rzemiosła.
Dogorywały już pod mieczem krzyżackim państewka prusów,koniec zbliżał się takoż dla pogańskiej Jaćwieży i jej wodza Skumanda, któremu owej nieszczesnej jesieni na pomoc przyszedł ze swoimi książę litweski Witenes. Na ostatnią wyprawę po łupy na ziemie lubelską i sandomierską w 12 tysięcy wruszyli.
Nie byłaby to może dla Jaćwingów wyprawa ostatnia gdyby za przeciwnika kogo innego mieli.
Ale 13 października 1282 roku na drodze stanął im wódz jakich nie wielu w całej polskiej historii.
Pogromca Rusów,Czechów,Litwinów,Prusów i Jaćwingów - Leszek Czarny, prowadził wraz ze swym kuzynem Bolkiem Czerskim i posiłkującym go krzyżakami 6 tysięcy rycerstwa.
Aby upamiętnić rycerski trud Polaków i oddać im należną cześć:
- Nowodworska Drużyna Wojów Chrobrego
-Rycerze Ziemi Zakroczymskiej
-Najemna Drużyna Dzików
-Jon Zborg Vaiking Hird
-Chorągiew Piesza grodu Bydgoskiego "Biały Gryf"
REKONSTRUKCJĘ ZNAMIENITEGO ZWYCIĘSTWA RYCERSTWA POLSKIEGO POD WODZĄ KSIĘCIA LESZKA CZARNEGO W WILEKIEJ BITWIE Z JAĆWINGAMI
NAD NARWIĄ
przeprowadzić postanowili i dnia 13 października anno domini 2007 roku,
pod patronatem Burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego uczynili.